Okres zimowy jest znakomitym czasem by zająć się ''produkcją'' woblerów. W naszym regionie, przez który przepływają Odra i Warta sporo jest spinningistów, którzy sami wykonują przynęty. Od lat sporym zainteresowaniem cieszą się przynęty od ''Leszcza'' czyli głogowianina Krzysztofa Leszczewskiego. - Kiedyś robiłem woblery na własny użytek i tylko woblery, teraz
jeśli czas pozwala ''klepię'' także mikroprzynęty na pstrągi - mówi Krzysztof. Na początku zajmowałem się głownie woblerami na bolenie, okazało się że wobki robią także koledzy z klubu i to dzięki temu ''wyścigowi zbrojeń'' zacząłem robić także wobki na szczupaki, klenie i okonie - kontynuuje. Przynęty nie raz dawały zwycięstwo zawodnikom startującym w Lidze Środkowej Odry a w ostatnim czasie popularny ''Leszcz'' zaczął wykonywać małe wahadłówki, które są poszukiwane przez łowców pstrągów . - Na wahadłóweczki łowię nie tylko pstrągi, warto użyć ich także na troku podczas łowienia okoni - mówi. - O skuteczności przynęt najlepiej przekonać się nad wodę, kiedy ma się ze sobą skuteczną przynętę Odra potrafi obdarzyć pięknym drapieżnikiem - kończy Krzysztof. Zainteresowanych przetestowaniem przynęt o ''Leszcza'' odsyłamy do profilu spinningisty na FB, Krzysztofa spotkacie także na targach rękodzieła wędkarskiego. Z pewnością warto sięgnąć po sprawdzone przynęty bo sezon pstrągowy za pasem.